I liga K: Karpaty nie dały rady Sparcie
Utworzono: 2014-10-28 00:59:36 - Autor: Patryk Polek

I liga K: Karpaty nie dały rady Sparcie

Podopieczne Dominika Stanisławczyka uległy w sobotę na wyjeździe Sparcie Warszawa w czterech setach. To trzecia porażka w sezonie siatkarek z Krosna.

Na początku pierwszej odsłony meczu spartanki błyskawicznie zyskały dwupunktowe prowadzenie. Miejscowym odpowiedziała Anna Bączyńska, ale wciąż utrzymywało się ich prowadzenie. Dopiero po błędach stołecznych krośnianki doprowadziły do wyrównania (5:5), jednak zespół Agaty Szustowicz nie dawał za wygraną i ponownie wyszedł na 10:8. Przyjezdne konsekwentnie wykorzystały potknięcia przeciwnika i kiedy sędziowie odgwizdali błąd dotknięcia siatki, przy Stokłosy był remis 13:13. Kiedy wydało się, że gra się wyrównała, Gabriela Mazur wyprowadziła miejscowe na 18:14. Zespół z Krosna nie składał broni i po akcji Eweliny Mikołajewskiej zrobiło się 18:19. Inicjatywa wciąż leżała po stronie stołecznych, które odskoczyły jeszcze na 20:18, ale po chwili był już remis. Od stanu 24:24 obie drużyny szły łeb w łeb. Rozstrzygnięcie nastąpiło dopiero po ataku Barbary Adamskiej, która dała miejscowym prowadzenie w meczu przy stanie 31:29.

Po zmianie stron oba zespoły szły punkt za punkt. Po asie Mikołajewskiej 2:1 prowadziły Karpaty, ale po błędach skrzydłowych gości zrobiło się 3:2 dla Sparty. Przy stanie 7:7 krośnianki ponownie zaczęły mylić się w ataku, a po asie serwisowymAleksandry Gancarz stołeczne wyszły na 10:7. Po przerwie na żądanie treneraStanisławczyka goście wzięli się za odrabianie strat. Już po chwili był remis (12:12) i mimo iż spartanki kilkakrotnie odskakiwały, za każdym razem zespół z Podkarpacia odrabiał straty. Podopieczne Agaty Szustowicz krótki kryzys miały po asie serwisowym Pauli Słoneckiej. Wówczas pojawiły się problemy z przyjęciem w szeregach miejscowych, a po kolejnym punkcie z zagrywki Iwony Grzegorczyk było 19:17 dla Karpat. Prowadzenie gości nie trwało długo. Najpierw Sylwia Pilarekdoprowadziła do stanu 19:19, a po akcji Mazur stołeczne wyszły na 23:20, wygrywając partię 25:21.

Set numer trzy w niczym nie różnił się od poprzedniej partii. Wynik niemal przez cały czas oscylował w granicach remisu, a inicjatywę obejmował raz jeden zespół, raz drugi. Po pierwszych akcjach seta na prowadzeniu były miejscowe, ale gdy w ataku przypomniała o sobie Słonecka, przy Stokłosy było 4:3 dla ekipy z Krosna. Przy stanie 10:10 w polu zagrywki stanęła rozgrywająca Sparty, wyprowadzając gospodynie na 13:10. Kiedy as serwisowy Adamskiej powiększył przewagę do czterech punktów (19:15), wydawało się, że nic nie jest w stanie zatrzymać Sparty. Tymczasem podopieczne Dominika Stanisławczyka konsekwentnie punkt po punkcie zaczęły odrabiać straty, broniąc dwóch piłek meczowych, a następnie przechylając szalę zwycięstwa na swoją stronę.

W czwartej odsłonie meczu po ataku Cieśnik Sparta prowadziła 3:1, jednak czujni goście błyskawicznie zniwelowali straty. Siatkarki ze stolicy kolejną przewagę punktową zaczęły budować od stanu 9:8. Cieśnik wyprowadziła miejscowe na 12:8 i o czas musiał poprosić trener Stanisławczyk. Jednak gospodynie prowadziły już pięcioma punktami (13:8). Krośnianki zdołały zbliżyć się jeszcze na 14:16, ale po chwili traciły już do rywalek 5 punktów, ostatecznie przegrywając 20:25.

Sparta Warszawa - Karpaty Krosno 3:1 
(31:29, 25:21, 24:26, 25:20)

*Autorem relacji jest Tomasz Tadrała (www.siatka.org)

Rozgrywki 2020/2021
Lp. Zespół pkt



Mistrzostwa Polski Sędziów
Jazgot
Rest
Handlopex
Air Res
Green Gas