Utworzono: 2014-05-18 14:07:37

Trzy tie-breaki na otwarcie

Za nami pierwsze mecze III ligi mężczyzn. Aż w trzech pojedynkach o zwycięstwie musiał zadecydować piąty set. Tylko Lubcza Racławówka może cieszyć się z łatwej wygranej, która dała im fotel lidera po pierwszej kolejce.Udane występy zanotowali też beniaminkowie z Oleszyc i Sędziszowa Młp.

Trzy tie-breaki na otwarcie
 

Za nami pierwsze mecze III ligi mężczyzn. Aż w trzech pojedynkach o zwycięstwie musiał zadecydować piąty set. Tylko Lubcza Racławówka może cieszyć się z łatwej wygranej, która dała im fotel lidera po pierwszej kolejce.Udane występy zanotowali też beniaminkowie z Oleszyc i Sędziszowa Młp. 

Już w pierwszym meczu zespół z Racławówki potwierdził wysokie aspiracje. W pierwszej odsłonie zawodnicy Grzegorza Masłowskiego prowadzili tylko 13:11, ale potem odskoczyli rywalom na pięć punktów i taką przewagę utrzymali już do końca seta.
 
Początek drugiej partii również należał do Lubczy, która prowadziła 12:4. Gracze Tęczy postawili się przeciwnikowi i zdołali zniwelować różnice do dwóch oczek. Nerwową końcówkę na swoją korzyść rozstrzygnęli zawodnicy z Racławówki, wygrywając seta do 22.
 
Trzecia odsłona to już całkowita dominacja przyjezdnych. Podopieczni trenera Masłowskiego szybko objęli wysokie prowadzenie 10:2 i mimo ambitnej postawy gospodarzy dowieźli zwycięstwo do końca, inkasując komplet punktów. Z dobrej strony w całym meczu pokazali się nowi zawodnicy Lubczy: Mateusz Hołobut i Marcin Ziarnik.
 
Tęcza Dom-Bud Żołynia – Lubcza Racławówka 0:3 
(20:25, 22:25, 17:25)

Tęcza: Dąbrowski, Bardian, Domagała, Wdowik, Sowa, Zygmunt, Lasota (L) oraz Lekki, Młynek
Lubcza: Hołobut, Fedko, Masłowski, Kasprzyk, Płonka, Ziarnik, Pociask (L) oraz Świst, Niedzielski, Kąkol, Kazała, Pusakrz



Beniaminek trzeciej ligi z Oleszyc spotkał się z rewelacją zeszłorocznych rozgrywek. Początek meczu był bardzo zacięty. Zarówno w pierwszej, jak i drugiej odsłonie w końcówkach punkty seriami zdobywali jaślanie i prowadzili w meczu już 2:0.
 
Przełamanie nastąpiło w trzeciej partii. Czarni wypracowali dziesięciopunktową przewagę i spokojnie konturowali swoją grę. MKS zmniejszył co prawda rozmiary porażki, ale i tak przegrał seta do 19.
 
W czwartej odsłonie było wiele emocji. W końcówce szalę zwycięstwa na swoją korzyść przeciągnęli gospodarze i o tym, kto zwycięży musiał zadecydować tie-break.
 
W nim lepiej spisywali się miejscowi, którzy wygrali zdecydowanie do 7. W ekipie miejscowych najlepiej spisał się młody Tomasz Sałek, a w drużynie z Jasła na wyróżnienie zasłużył Jakub Procanin.
 
SSPS PBS Czarni Oleszyce – MKS MOSiR Jasło 3:2 
(22:25, 16:25, 25:19, 25:23, 15:7)

Czarni: Mazur, T. Sałek, Nieckarz, Harasymowicz, Ozga, Wnęk, Pracało (L) oraz Gontarz, D. Sałek
MKS MOSiR: Michalec, Procanin, Gliwa, Ryzner, Hołodniak, Kmiecik



Wielkie emocje miały również miejsce w Rzeszowie. Tutaj miejscowy AZS podejmował drużynę z Niebylca. Set otwarcia należał do gości. Ich przewaga była niepodważalna, co dało im wygraną do 17. W drugiej odsłonie rzeszowianie spisywali się już znacznie lepiej, ale to Neobus wygrał różnicą czterech oczek.

Role odwróciły się w partii nr 3. Wtedy to do głosu doszli miejscowi i z łatwością gromadzili punkty. Trener Neobusa próbował ratować sytuację wprowadzając zmienników, ale na nic się to zdało. AZS wygrał 25:18 i zachował szansę na korzystny rezultat.

W czwartym secie gra się wyrównała do tego stopnia, że do rozstrzygnięcia potrzebna była gra na przewagi. Neobus miał w górze pięć piłek meczowych, ale żadnej z nich nie wykorzystał. Przy stanie 33:31 z wygranej cieszyli się rzeszowianie.

Piąty set to dalszy ciąg wyrównanej wymiany z obu stron. W końcówce AZS odskoczył na dwa punkty i wygrał całe spotkanie 3:2.

AZS UR Rzeszów – Neobus Niebylec 3:2 
(17:25, 21:25, 25:18, 33:31, 15:13)

AZS: Szeliga, Witek, Dobel, Pszonka, Kozicki, Chlebek, Fornal (L) oraz Dmytrenko, Wisz, Bieszczad
Neobus: Denega, Midura, Środa, Niedziałek, Teper, Pustelak, Zając (L) oraz Machnica, M.Szaro, Pierwocha, Jakóbski



Pięciosetowy bój stoczyli też siatkarze Anilany Rakszawa i SMS-u Brzozów. W drugim secie gospodarze prowadzili już 17:12, ale nie zdołali utrzymać przewagi i przegrali do 22. Podobna sytuacja miała miejsce w tie-breaku. Anilana prowadziła 13:11, ale w tym momencie w ich grze nastąpił przestój i cztery punkty z rzędu zdobyli podopieczni Bernarda Półtoraka.

TKS ITS Anilana Rakszawa - SMS MOSiR Brzozów 2:3
(19:25, 22:25, 25:19, 25:14, 13:15)



Po komplet punktów sięgnął beniaminek III ligi Tęcza Sędziszów Młp. Zawodnicy Piotra Wiktora pokonali na własnym parkiecie Głogovię Głogów Młp 3:1. Przyjezdni lepiej rozpoczęli to spotkanie, wygrywając pierwszą odsłonę do 21. W pozostałych partiach dominowali gospodarze, którzy w żadnym z setów nie pozwolili Głogovii ugrać więcej niż 20 punktów.

UKS Tęcza Sędziszów Młp. - LKS Głogovia Głogów Młp. 3:1 
(21:25, 25:17, 25:20, 25:19)

Rozgrywki 2020/2021
Lp. Zespół pkt



Mistrzostwa Polski Sędziów
Jazgot
Rest
Handlopex
Air Res
Green Gas