Utworzono: 2014-05-18 14:12:55

Sensacja w Brzozowie

Ogromną niespodziankę sprawili swoim kibicom siatkarze SMS-u Brzozów, którzy pokonali na własnym parkiecie Lubczę Racławówkę 3:2. Tie-break rozstrzygnął również o wygranej Anilany Rakszawa z Tęczą Żołynia. Po pewne trzy punkty sięgnęły zespoły z Głogowa Młp., Rzeszowa i Sędziszowa Młp.

Sensacja w Brzozowie
 

Ogromną niespodziankę sprawili swoim kibicom siatkarze SMS-u Brzozów, którzy pokonali na własnym parkiecie Lubczę Racławówkę 3:2. Tie-break rozstrzygnął również o wygranej Anilany Rakszawa z Tęczą Żołynia. Po pewne trzy punkty sięgnęły zespoły z Głogowa Młp., Rzeszowa i Sędziszowa Młp. 

Pojedynek SMS-u Brzozów z liderem rozgrywek rozgrzał miejscowych kibiców do czerwoności. Początek meczu nie wróżył jednak  wielkich emocji. Lubcza grała skutecznie i konsekwentnie powiększała przewagę. W końcówce w grę gości wdało się rozluźnienie i brzozowianie zdołali zniwelować rozmiary porażki.
 
Druga odsłona rozpoczęła się od dobrej gry gospodarzy, którzy wysforowali się na czteropunktowe prowadzenie. Zespół z Racławówki próbował odrabiać starty, ale gdy udało się im zmniejszyć dystans do rywali, to SMS znów uzyskiwał przewagę. Zawodnicy Bernarda Półtoraka dowieźli zwycięstwo do końca seta i doprowadzili w meczu do remisu.
 
W trzeciej odsłonie Lubcza prowadziła kilkoma punktami, ale atakujący SMS-u Piotr Zieliński swoimi atakami nie pozwalał rywalom na utrzymanie przewagi. W końcówce Lubcza przegrywała 19:21, ale dzięki dobrej postawie skrzydłowych zdołała odeprzeć atak rywali i po nerwowej grze przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
 
SMS Brzozów po raz kolejny udowodnił, że łatwo się nie poddaje. Podopieczni trenera Półtoraka świetnie spisywali się w bloku, efektem czego było ich wysokie prowadzenie 19:13. W końcówce zespół z Racławówki zmniejszył starty i doprowadził do zaciętej wymiany. Brzozowianie zachowali jednak sporo zimnej krwi i doprowadzili do tie-breaka.
 
W piątym secie emocje sięgnęły zenitu. Oba zespoły grały punkt za punkt, ale to gospodarze przy zmianie stron prowadzili dwoma oczkami. Taka przewaga utrzymywała się przez dalszą część partii, ale w końcówce Lubcza doprowadziła do stanu 13:12. Ostatnie słowo należało jednak do brzozowian, którzy ku uciesze swoich kibiców wygrali seta do 12, a cały mecz 3:2. 

SMS MOSiR Brzozów - SST Lubcza Racławówka 3:2
(21:25, 25:22, 23:25, 25:23, 15:12)

SMS: P.Kędra, Podulka, Ryba, Zieliński, D.Kędra, Kocur, Piotrowski (L) oraz Wojtoń, Sobaś, Jórasz.
 
Lubcza: Masłowski, Puskarz, Kasprzyk, Kazała, Fedko, Kuśnierz, Pociask (L) oraz Hołobut, Świst, Płonka, Niedzielski, Bożek (L). 
 


------------------------------------------



Jak przystało na pojedynek derbowy, kibice w Rakszawie byli świadkami wielkich emocji. Początek meczu należał do gospodarzy, którzy objęli prowadzenie 5:2. Chwilę później był już remis po 7. Od tego momentu toczyła się zacięta rywalizacja punkt za punkt. W końcowej fazie seta gospodarze, dzięki dobrej zagrywce, wysforowali się na prowadzenie 20:15. Ostatnie piłki również należały do Anilany, która wygrała do 17.
 
W drugim secie do głosu doszła Tęcza. Zawodnicy Macieja Lesia, po wyrównanym początku, odskoczyli rywalom na trzy oczka (20:17). Gospodarze popełniali w tej części sporą ilość błędów, co skrzętnie wykorzystali gracze z Żołyni, doprowadzając w meczu do remisu 1:1.
 
Sytuacja w hali ZSTG w Rakszawie zmieniała się jak w kalejdoskopie. Trzecia odsłona przebiegała pod dyktando Anilany, która szybko objęła prowadzenie 10:5. Podopieczni trenera Boho kontrolowali przebieg seta i konsekwentnie gromadzili punkty. Ta partia zakończyła się wygraną gospodarzy 25:18.
 
Tęcza w czwartej odsłonie powróciła do dobrej dyspozycji. Do stanu 10:10 gra była wyrównana. Później przyjezdni osiągnęli wysokie prowadzenie najpierw18:14, a następnie 22:16. Anilana zdołała doprowadzić do stanu 24:21, ale było to zbyt późno, aby liczyć na wygraną.
 
W piątym secie lepiej prezentowali się miejscowi zawodnicy, którzy lepiej znieśli trudny poprzednich odsłon. Niesieni dopingiem swoich fanów, siatkarze Anilany wygrali łatwo ostatnią tego dnia odsłonę do 6.

TKF ITS Anilana Rakszawa - UKS Tęcza Dom-Bud Żołynia 3:2 
(25:15, 20:25, 25:18, 21:25, 15:6)

Anilana: Wilczek, Kania, Boho, Pudło, Babiarz, G.Winiarski, Szydło (L) oraz T.Cisek.
 
Żołynia: Dąbrowski, Domagała, Młynek, Sowa, Bardian, Zygmunt, Lasota (L) oraz Lekki, Wdowik.


------------------------------------------


Zespół z Niebylca słabo wszedł w mecz. Cztery punkty z rzędu zdobyte przez Głogovię ustawiły dalszy przebieg seta. Taka przewaga utrzymała się do połowy partii. Potem, po zagrywkach Grzegorza Denegi, niebylczanie doszli rywali na jeden punkt (18:17). W końcówce piąty bieg włączyli gospodarze, a seta zakończył Mateusz Skarbowski, który popisał się asem serwisowym.
 
Początek drugiej odsłony był bardzo wyrównany. Później Głogovia odskoczyła i na tablicy pojawił się wynik 17:13. Trener przyjezdnych zdecydował się na zastosowanie podwójnej zmiany i jego zespół zdołał zbliżyć się do przeciwników na dwa oczka (23:21). Ostatnie słowo należało jednak do miejscowych zawodników, którzy zdołali utrzymać prowadzenie do końca seta.
 
W trzeciej partii trwała zażarta walka punkt za punkt. Trener Jendryassek przy stanie 11:12 desygnował do boju drugiego rozgrywającego, który wniósł do gry wiele ożywienia, w efekcie czego jego zespół wyszedł na trzypunktowe prowadzenie 21:18. Od tego momentu na boisku rządzili już tylko gospodarze, którzy dzięki dobrej postawie zakończyli mecz w trzech setach. 

LKS Głogovia Głogów Młp. - SMS NEOBUS Niebylec 3:0
(25:19, 25:22, 25:21)

Głogovia: Męczyński, Skarbowski, Mardoń, Dziadosz, Madej, Godek, Marć (L) oraz T.Środa, P.Kozub, Warzocha.
 
Neobus: Midura, M.Środa, Jakóbski, Teper, Wąsowicz, Denega, Machnica (L) oraz M.Szaro, Pierwocha, Pustelak, B.Szaro.


------------------------------------------


Czarni Oleszyce przystąpili do tego spotkania dwóch beniaminków w osłabionym składzie. Brak podstawowego rozgrywającego przyczynił się do porażki. Tęcza bezlitośnie wykorzystała problemy rywali i sięgnęła po zasłużone zwycięstwo 3:0.

SSPS PBS Czarni Oleszyce - UKS Tęcza Sędziszów Młp. 0:3
(22:25, 18:25, 23:25)


------------------------------------------


Rzeszowianie poradzili sobie z młodą drużyną z Jasła. MKS MOSiR powalczył tylko w secie drugim i trzecim. Do wygranej jaślan w drugiej odsłonie potrzebna była walka na przewagi. Po czterech kolejkach jasielski zespół jako jedyny w III lidze nie zaznał smaku zwycięstwa.

MKS MOSiR Jasło - AZS UR Rzeszów 1:3 
(18:25, 24:26, 25:17, 19:25)


 



Tomasz Łotocki

Rozgrywki 2020/2021
Lp. Zespół pkt



Mistrzostwa Polski Sędziów
Jazgot
Rest
Handlopex
Air Res
Green Gas