Lubcza pokonała AppGo po ciekawym meczu.

Pojedynek drugiej z trzecią ekipą ligowej tabeli zapowiadał się bardzo ciekawie i w wielu fragmentach taki był.

Pojedynek drugiej z trzecią ekipą ligowej tabeli zapowiadał się bardzo ciekawie i w wielu fragmentach taki był. Kibice w hali w Niechobrzu obejrzeli kilka długich wymian i efektownych ataków, choć obie ekipy nie ustrzegły się błędów i przestojów. Gospodarze lepiej rozpoczęli to spotkanie i zwyciężyli pierwszą partię. Zespół Appgo II LO poderwał się do walki i doprowadził do remisu, ale w dwóch kolejnych odsłonach przeważali miejscowi i zwyciężyli za trzy punkty, umacniając się na fotelu wicelidera. Lubczę do zwycięstwa poprowadzili dwaj doświadczeni siatkarze Przemysław Fedko i Grzegorz Kasprzyk, którzy zdobywali kolejno 17 i 15 punktów. Dobre zmiany w szeregach gospodarzy dali Ziarnik i Kielar.

Początek tego spotkania był wyrównany i trwała walka punkt za punkt. Dobre akcje w ataku i na zagrywce Przemysława Fedko, dały Lubczy prowadzenie 12:8, a gdy na kontrze ze środka skutecznie zbijał Kuśnierz, było już 15:10. Gospodarze z każdą akcją powiększali przewagę, po chwili efektownym blokiem popisał się Koniuszewski i zespół z Racławówki prowadził już sześcioma oczkami. Asa dołożył jeszcze wprowadzony na zagrywkę Tomasz Żuczek i na tablicy widniał wynik 20:13 dla Lubczy. Emocje w  tej partii się jednak nie skończyły. Marcin Trojan swoimi serwisami odrzucił miejscowych od siatki, a skuteczną grą w bloku popisywał się Tomasz Wdowik. Appgo przegrywało już tylko 18:21 i trener Tereszkiewicz musiał poprosić o przerwę. Drużyna z Racławówki zaczęła popełniać błędy w polu serwisowym i Rzeszowianie zdobyli punkt kontaktowy przy stanie 22:23. W kolejnej akcji kapitalną obroną popisał się libero miejscowych Tomasz Włodyga, a kontrę wykorzystał Bryliński. Lubcza zakończyła tą partię już przy pierwszej okazji, kiedy to ładnym atakiem z krótkiej popisał się Grzegorz Kasprzyk.

Przestój Lubczy, który rozpoczął się w drugiej fazie I seta przeniósł się także na początek drugiej odsłony. Dobre serwisy Szymona Sobonia dały Appgo prowadzenie 3:0. Dobrym blokiem odpowiedział Kasprzyk i miejscowi przegrywali już tylko 5 do 6, a potem serwisem trafił Koniuszewski i przy stanie po 7 trener Maciej Leś poprosił przerwę. To przyniosło efekt, jego podopieczni zrobili przejście i przy zagrywkach Trojana odskoczyli na 10:7. Miejscowi w tym fragmencie popełniali sporo błędów i przewaga Rzeszowian wzrosła do czterech oczek. Ekipa z Racławówki na chwilę odrobiła część strat, ale później kompletnie pogubiła się w przyjęciu i przy serwisach Tomasza Borowca Appgo odskoczyło na 23:17. Gospodarzy do walki próbował jeszcze poderwać dobrze dysponowany tego dnia Fedko, ale team z Rzeszowa zwyciężył do 21, a jego liderem był atakujący Karol Pomykała, który raz po raz skutecznie obijał dłonie blokujących.

Dobra passa Appgo trwała także na początku III seta i zespół ten prowadził 4:1. Miejscowych do walki dobrym serwisem poderwali Fedko i Ziarnik. Zrobiło się 7:5 dla Lubczy. Mógł być to moment przełomowy, bowiem od tej chwili gospodarze złapali wiatr w żagle i błyskawicznie odskoczyli na 14:10. Serwisem odpowiedział Michał Drzał i na tablicy widniał wynik 14:14. Element zagrywki odgrywał dużą rolę w tym spotkaniu. Po chwili błysnął nim Przemysław Fedko i Lubcza uciekła na trzy oczka. Skuteczny blok dołożył Marcin Ziarnik i było już 20:15. Ładną kombinacją akcję zaprezentował jeszcze duet Masłowski/ Kasprzyk i zrobiło się 23:19. Skuteczny atak z krótkiej Tomasza Wdowika pozwolił Appgo obronić pierwszego setbola, ale w kolejnej akcji Lubcza zakończyła tę partię.

Miejscowi utrzymywali skromną zaliczkę od pierwszych akcji czwartej partii, a po skutecznych zbiciach Mateusza Hołobuta było 6:4. Skuteczne ataki na kontrze autorstwa Radosława Kielara pozwoliły Lubczy odskoczyć na trzy oczka. Ekipa z Racławówki łapała wiatr w żagle. Bardzo dobrze dysponowany Fedko znów trafił serwisem i dał swojemu zespołowi siedem oczek przewagi. Lubcza nie zdołała jednak zachować koncentracji, zaczęła popełniać błędy w ataku i po chwili prowadziła już tylko 14:11. Skuteczne zbicia na kontrach  Hołobuta i Kasprzyka pozwoliły ekipie z Racławówki prowadzić 18:13. Po chwili było już 23:16 i miejscowi byli na najlepszej drodze do zwycięstwa. Wtedy przebudził się drugi atakujący Appgo Rafał Modliszewski i dzięki jego skutecznym zbiciom Rzeszowianie obronili trzy piłki meczowe. Ostatecznie zimną krew zachował Mateusz Hołobut i skutecznym atakiem z przechodzącej piłki zakończył to spotkanie.

Pojedynek był dosyć ciekawy. Lubcza wykorzystała atut własnej hali i większe doświadczenie. Młody zespół Appgo przeciwstawiał się głównie dobrą grą w polu serwisowym. Dla gospodarzy było to szóste zwycięstwo z rzędu i pozwoliło im odskoczyć od  sobotniego rywala na trzy oczka. Za tydzień ekipę z Racławówki czeka trudny wyjazd do Oleszyc.   

 

LUBCZA Racławówka – APPGO II LO Rzeszów  3:1 (25:22, 21:25, 25:20, 25:21)

LUBCZA: Fedko (17- punkty), Koniuszewski (7), Kasprzyk (15), Kuśnierz (3), Bryliński (6), Masłowski (c, 2) Włodyga (libero I) oraz Hołobut (12), Ziarnik (7), Kielar (8), Żuczek (1), Tworek, Szalacha J., Szalacha B. (libero II), trener: Tereszkiewicz          

APPGO II LO: Wdowik, Kilarecki, Koziarz (c), Drzał, Soboń, Pomykała, Jaksan (libero I) oraz Trojan, Modliszewski, Borowiec, Mitka, Kiełbasa, Perłowski, Szemberski (libero II), trener: Leś  

 

sędziowali: Ryszard Madej i Piotr Kowalski (obaj Jasło)

widzów: 100