PlusLiga: Rzeszowianie zgodnie z planem
Utworzono: 2014-10-13 00:51:16 - Autor: Patryk Polek

PlusLiga: Rzeszowianie zgodnie z planem

Wicemistrzowie Polski musieli się sporo napracować, by odnieść zwycięstwo w meczu z BBTS-em Bielsko-Biała. Podopieczni Piotra Gruszki walczyli z całych sił, ale kiedy trzeba było we wszystkich setach wysoki poziom zaprezentowali rzeszowianie i wygrali w całym meczu.

Po początkowej wymianie punkt za punkt wicemistrzowie Polski odskoczyli w partii premierowej na 5:3 - po zbiciu Buszka oraz bloku Dryi. Kiedy kontrę wykorzystał Nowakowski, przewaga gospodarzy wzrosła do trzech punktów (7:4). Goście nie potrafili złapać swojego rytmu gry i jeśli zdobywali punkty, to po błędach rywali. Sami także je popełniali i po błędzie w ataku Kwasowskiego było już 9:5 dla Resovii. Do prowadzenia kolejne dwa oczka blokiem dołożył Ivović, a Buszek uderzył z kontry, co zwiększyło dystans dzielący obie ekipy do stanu 13:6. Po drugiej stronie siatki gra się jednak nie zmieniała, a pojedyncze udane akcje Sobali w bloku i Ferensa w polu zagrywki w żaden sposób nie zagrażały rzeszowskiej drużynie. W końcówce Dryja punktował jeszcze zagrywką, a całego seta zakończyła kontra Nowakowskiego.

Druga partia rozpoczęła się lepiej dla przyjezdnych, którzy po atakach Buniaka iKwasowskiego prowadzili 3:1. Wicemistrzowie Polski szybko jednak odpowiedzieli, nadal skuteczny był Dryja, a dodatkowo Ivović punktował z pola zagrywki i to Resovia była na prowadzeniu (5:4). Gospodarze nie ustrzegli się błędów i w ten sposób od razu też oddali minimalną przewagę rywalom, którzy chwilę później zaczęli odskakiwać (9:6, 11:8). Okres mocno szarpanej gry zakończył się, gdy rzeszowianie zaczęli naciskać na gości. Ci zaczęli popełniać błędy, a ekipa z Podkarpacia spisywała się coraz skuteczniej. Gdy punkt bezpośrednio z zagrywki zdobył Schoeps, miejscowi mieli dwa oczka przewagi (14:12) i zaczynali przejmować inicjatywę na boisku. Na drugą przerwę techniczną zespoły zeszły już przy trzypunktowym prowadzeniu Resovii, zyskanym po kontrze Buszka. Wznowienie gry to kolejny punkt gospodarzy, ale w ważnej części seta m.in. błędy rzeszowian zbliżyły BBTS na jedno oczko straty (19:20). Chwilę później Sobala punktował zagrywką i był remis po 20. Bardzo wyrównaną końcówkę, pełną wymian w ataku zakończyli wygraną miejscowi, a ostatni punkt w secie zdobył Ivović.

Gra punkt za punkt otworzyła partię numer trzy, a po udanym zagraniuKapelusa to BBTS przeważał dwoma punktami (6:4). Kiedy jednak w polu zagrywki pojawił się Buszek, rzeszowianie przejęli inicjatywę na boisku i objęli prowadzenie 9:8, ale tylko na chwilę. Także zagrywką rywalom odpowiedział bowiem Sobala, Ferens dołożył kontrę i na koncie bielszczan były trzy punkty więcej (12:9). Przewaga gości utrzymała się do drugiego czasu technicznego, po nim ciężar gry w ataku wziął na siebie Buszek i po jego trzech udanych akcjach z rzędu oraz asie serwisowym Tichacka Resovia przewodziła 18:16. Podopieczni Andrzeja Kowala złapali wiatr w żagle i w końcówce łatwiej zdobywało się im punkty. Po kontrze Lotmana wicemistrzowie Polski mieli pięć oczek przewagi (23:18) i choć Piotr Gruszka próbował cokolwiek zmienić na czasie, to rzeszowski zespół spokojnie dograł mecz do końca.

MVP meczu: Rafał Buszek

Asseco Resovia Rzeszów - BBTS Bielsko-Biała 3:0 
(25:15, 25:23, 25:19)

Składy zespołów:
Resovia: Konarski (2), Ivović (10), Nowakowski (6), Tichacek (3), Buszek (14), Dryja (10), Żurek (libero) oraz Lotman (2), Schoeps (9), Perłowski i Penczew
BBTS: Ferens (9), Pilarz, Bućko (1), Buniak (5), Sobala (5), Kwasowski (9) Czauderna (libero) oraz Błoński (1) , Neroj i Kapelus (4)

Rozgrywki 2020/2021
Lp. Zespół pkt



Mistrzostwa Polski Sędziów
Jazgot
Rest
Handlopex
Air Res
Green Gas