PlusLiga: Pełna pula punktów na konto rzeszowian
W ramach 24.kolejki PlusLigi, w rzeszowskiej hali Podpromie, gospodarze podejmowali zespół LOTOS Trefl-Gdańsk. Przyjezdni mimo, że mieli w tym pojedynku swoje szanse, to nie potrafili ich wykorzystać. W końcówkach więcej zimnej krwi zachowali miejscowi, którzy ostatecznie zapisali na swoje konto kolejne zwycięstwo za trzy punkty.
Pierwszy set w spotkaniu zaczął się od wyrównanej gry pomiędzy oboma zespołami, jednak udane bloki zawodników Lotosu, wyprowadziły ich zespół na prowadzenie (3:4). Po skutecznym ataku Bartosza Gawryszewskiego, obie drużyny udały się na pierwszą przerwę techniczną w meczu, na której o jedno oczko więcej mieli przyjezdni (7:8). Kiedy w polu serwisowym pojawił się rzeszowski rozgrywający - Fabian Drzyzga, nastąpił obrót sytuacji na parkiecie, a prowadzenie objęli miejscowi (16:13). Na zagrywce równie dobrze radził sobie Nikolay Penchev i to właśnie przy jego serwisach o czas dla swojej drużyny zmuszony był poprosić szkoleniowiec Andrea Anastasi (18:14). Po powrocie pod siatkę, swoją dobrą grę kontynuowali gospodarze, dokładając na swoje konto kolejne punkty. W końcówce kilkoma punktowymi atakami popiali się gdańszczanie (21:17), jednak udany blok pary Piotr Nowakowski - Rafał Buszek zakończył premierową odsłonę (25:19).
Mocne zagrywki Sebastiana Schwarza rozpoczęły drugiego seta. Niewymuszone błędy rzeszowian sprawiły, że prowadzenie objęli przeciwnicy (3:5). Rozgrywając kolejne, skuteczne akcje, gdańszczanie powiększali swoje prowadzenie, prowadząc na pierwszej przerwie technicznej trzema oczkami (5:8). Z dobrej strony pokazał się Marco Falaschi, który raz za razem gubił rzeszowski blok. Kiedy kolejny błąd popełnili miejscowi, o czas poprosił Andrzej Kowal (7:11). Przerwa podziałała mobilizująco, bowiem po powrocie pod siatkę gospodarze zmniejszyli dystans punktowy do rywali (10:12). Dzięki dobrym serwisom Piotra Nowakowskiego i Nikolay Pencheva, rzeszowianom udało się wyjść na prowadzenie (18:16). Liczne dyskusje pod siatką wyraźnie nie pomagały przyjezdnym, u których mnożyć zaczęły się błędy własne (22:19). W końcówce drugiej partii warunki gry dyktowali tutejsi, a zepsuta zagrywka zespołu z Gdańska zakończyła seta (25:22).
Zacięta walka punkt za punkt, pomiędzy oboma zespołami rozpoczęła kolejną partię (2:2). Dobre obrony rzeszowskich siatkarzy, a także mocne ataki pozwalały miejscowym budować prowadzenie (6:4). Na pierwszym regulaminowym czasie prowadzili jednak przyjezdni (7:8). Po powrocie pod siatkę na parkiecie punktował Jochen Schops, a taktyczne zagrywki posyłał Fabian Drzyzga (11:8). Przerwa na żądanie Andrei Anastasiego podziałała na jego zawodników mobilizująco, bowiem asy serwisowe Wojciecha Grzyba sprawiły, że na tablicy wyników widniał remis (11:11). Również serią punktowych zagrywek popisał się Mateusz Mika, który wprowdził zamęt w szeregach miejscowej ekipy (15:19). Końcówka trzeciej partii należała do przyjezdnych, którzy pewnie kroczyli po zwycięstwo w tym secie, a własne błędy rzeszowian, ułatwiły rywalom to zadanie (19:25).
Czwarta partia podobnie jak poprzedni set, rozpoczęła się od wyrównanej gry obu ekip (2:2). Dwa proste błędy rzeszowian, dały prowadzenie przyjezdnym (2:4). Wygrane dłuższe akcje przez gdańszczan, pozwoliły im objąć trzypunktowe prowadzenie nad wicemistrzami kraju. Swoimi punktowymi serwisami, wynik seta wyrównał Nikolay Penchev, który wprowadził zamęt w szeregach rywali (8:8). Na drugą przerwę techniczną z prowadzeniem zeszli rzeszowianie (16:15). Końcówka ostatniej parti miała ciekawy przebieg, najpierw prowadzenie osiągnęli zawodnicy Trefla (21:23), po czym w polu serwisowym pojawił się Penchev, który wywalczył swojej drużynie zwycięstwo w całym spotkaniu (26:24)
MVP spotkania Nikolay Penchev
Asseco Resovia Rzeszów - LOTOS Trefl Gdańsk 3:1
(25:19, 25:22, 19:25, 26:24)
Składy zespołów:
Resovia: Drzyzga, Ivović, Nowakowski, Schops, Penchev, Dryga, Ignaczak (libero) oraz Buszek, Tichacek, Perłowski, Lotman, Holmes
Trefl: Falaschi, Schwarz, Grzyb, Troy, Mika, Gawryszewski, Gacek (libero) oraz Schulz, Stępień
Lp. | Zespół | pkt |
---|---|---|
1 | MKS V LO Developres Rzeszów | 12 |
2 | SST Mark-Bud Lubcza Racławówka | 11 |
3 | UKS 15 Przemyśl | 8 |
4 | AZS UR Developres II Rzeszów | 3 |
5 | UKS "MOSiR" Jasło | 3 |
6 | AZS UP TSV Sanok | 2 |
7 | Wisłoka Dębica | 0 |
1 | SST Lubcza Racławówka II | 8 |
2 | FENIKS HERON Przeworsk | 7 |
3 | SPS Pruchnik | 5 |
4 | AKS ORKAN Nisko | 3 |
5 | KU AZS UR | 1 |
6 | TKF Anilana Rakszawa II | 0 |
1 | MKS V LO Developres Rzeszów | 10 |
2 | SMS STAL Mielec | 9 |
3 | CES VEGA MOSiR Stalowa Wola | 8 |
4 | MKS Bispol Paradiso Łańcut | 7 |
5 | DAS KĘPA Dębica | 6 |
6 | Wisłoka Dębica | 5 |
1 | Karpaty MOSiR Krosno | 10 |
2 | UKS "MOSiR" Jasło | 9 |
3 | UKS 15 Przemyśl | 8 |
4 | MKS V LO Developres Rzeszów II | 6 |
5 | AOZ Volley Rzeszów | 5 |
6 | TS Sanoczanka Sanok | 4 |
1 | Karpaty MOSiR Krosno | 12 |
2 | UKS MOSiR Dukla | 12 |
3 | TSV Sanok | 10 |
4 | UKS MOSiR Dukla II | 8 |
5 | UKS "MOSiR" Jasło | 7 |
6 | Karpaty MOSiR Krosno II | 7 |
7 | SST Lubcza Racławówka | 7 |
8 | UKS Dębowiec | 6 |
9 | UKS "SAN" Lesko | 6 |
10 | Karpaty MOSiR Krosno III | 6 |
11 | TS Sanoczanka Sanok | 6 |
1 | CES VEGA MOSiR Stalowa Wola | 12 |
2 | KPS Nowa Dęba | 12 |
3 | SMS STAL Mielec | 11 |
4 | CES VEGA MOSiR Stalowa Wola/UKS Zaleszany | 11 |
5 | Stowarzyszenie ULKS Niedźwiada | 9 |
6 | Wisłoka Dębica III | 9 |
7 | Wisłoka Dębica | 8 |
8 | Stowarzyszenie ULKS Niedźwiada II | 8 |
9 | Wisłoka Dębica II | 7 |
10 | Wisłoka Dębica IV | 6 |
11 | AKS ORKAN Nisko | 6 |
1 | UKS 15 Przemyśl | 12 |
2 | MKS Bispol Paradiso Łańcut | 12 |
3 | MKS V LO Developres Rzeszów | 11 |
4 | MUKS Sparta Rzeszów | 10 |
5 | MKS V LO Developres Rzeszów II | 10 |
6 | AOZ Volley Rzeszów | 10 |
7 | MKS Bispol Paradiso Łańcut II | 8 |
8 | UKS 15 Przemyśl II | 7 |
9 | RKS Bolesław Rzeszów | 7 |
10 | KS Marba Sędziszów Małopolski | 6 |
11 | LKS Łęk Ostrów | 6 |