Paul Lotman: Nie spodziewałem się tego
Utworzono: 2014-09-04 22:07:48 - Autor: Patryk Polek

Paul Lotman: Nie spodziewałem się tego

Drużyna USA w swoim trzecim meczu w fazie grupowej mistrzostw świata, pokonała w Krakowie zespół Portoryko 3:0. - Lepiej zaczęliśmy to spotkanie w porównaniu z poprzednimi dwoma meczami - mówił po spotkaniu Paul Lotman.

Szybkie, trzysetowe zwycięstwo z drużyną Portoryko pozwoli wam szybciej zregenerować siły przed następnym spotkaniem. To wy zagraliście tak dobrze czy rywal pozwolił na dużo?

- Przede wszystkim lepiej zaczęliśmy to spotkanie w porównaniu z poprzednimi dwoma meczami. Rzeczywiście mamy więcej czasu na odpoczynek i mam nadzieję, że już do końca zagramy tak dobrze, jak w tym pojedynku. Teraz koncentrujemy się na ostatnich dwóch meczach w grupie.

Mimo wszystko spodziewaliście się, że będzie tak łatwo?

- Oczywiście, że nie. Oglądaliśmy wideo z meczu Portorykańczyków z Francuzami i tam zagrali o wiele lepiej. Prezentowali siłową siatkówkę, byli bardziej skuteczni i ekipa z Francji musiała się trochę namęczyć, by wygrać w trzech setach. Ten pojedynek był zdecydowanie łatwiejszy dla nas. Z drugiej strony widziałeś, że w trzecim secie rywale obudzili się, po dziesięciominutowej przerwie. My trochę straciliśmy koncentrację i rozstrzygnęliśmy tego seta, jak i cały mecz dopiero w końcówce.

W tym pojedynku dostałeś szansę gry od trenera od pierwszej piłki meczu i myślę, że wykorzystałeś ją w stu procentach.

- Tak, bardzo się ucieszyłem, kiedy trener powiedział mi, że zagram w meczu z Portorykańczykami. Nie spodziewałem się, że dostanę możliwość gry w pierwszym składzie. Czułem się dobrze, skończyłem kilka ataków. Było naprawdę OK. Liczę, że w meczu z drużyną Francji również zagram od początku, ale ostatnie słowo należy do trenera.

Francuzi pokazują, że są w dobrej formie w tych mistrzostwach świata. Po pechowej porażce z Włochami z pewnością będą chcieli zrehabilitować się w kolejnych spotkaniach.

- Zdecydowanie musimy to spotkanie wygrać. Formuła mistrzostw sprawia, że potrzebujemy jak największej liczby punktów. Wiemy, że Francuzi dysponują mocną drużyną. Świetnie przyjmują i grają w obronie. Nie możemy grać z nimi miękko w ataku, dlatego zapowiada się twarda walka o punkty.

Po mistrzostwach świata wracasz do Rzeszowa. Jesteś zadowolony, że kolejny sezon spędzisz w zespole Resovii?

- Tak, cieszę się, że nadal będę grał w Rzeszowie, chociaż miałem oferty z Turcji czy z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Po rozmowie z Bartoszem Górskim i trenerem Andrzejem Kowalem zdecydowałem, że zostaje, chociaż zdaje sobie sprawę, że w przyjęciu będzie duża rywalizacja.

No właśnie, zanosi się, że na twojej pozycji będzie spory „tłok”. Szczególnie, gdy do gry wróci Olieg Achrem. Jakie są twoje oczekiwania na ten sezon?

- Ze swoje strony dołożę wszelkich starań, by jak najlepiej spisywać się w drużynie Resovii. Będę ciężko trenował, aby zaprocentowało to na korzyść zespołu i również dla siebie, by być jeszcze lepszym zawodnikiem. Cel na ten sezon jeśli chodzi o Resovię nie zmienia się. Najpierw wejść do półfinału, a potem walczyć o mistrzostwo, ale to jeszcze odległa przyszłość.

Czy Paul Lotman będzie mistrzem świata w 2014 roku?

- (śmiech). Najpierw koncentrujemy się na kolejnym rywalu. Musimy wygrać z Francuzami i awansować do następnej rundy, nie możemy już gubić punktów. Jeśli tak się stanie, to będziemy myśleć co dalej, ale nie wybiegam na razie tak daleko myślami.

*W Krakowie rozmawiał Patryk Polek

Rozgrywki 2020/2021
Lp. Zespół pkt



Mistrzostwa Polski Sędziów
Jazgot
Rest
Handlopex
Air Res
Green Gas