II Liga Mężczyzn: W starciu gigantów triumfują sanoczanie
W meczu na szczycie, pomiędzy drużynami z Sanoka i Jaworzna, triumf odnieśli gospodarze, którzy pięknym zwycięstwem zakończyli rywalizację ligową w 2014 roku. Wygrana oraz pozycja lidera w tabeli, to wspaniały prezent z okazji 10-lecia powstania klubu TSV Sanok. Przed rozpoczęciem spotkania, prezes Podkarpackiego Wojewódzkiego Związku Piłki Siatkowej - Wiesław Radomski, wręczył podziękowania osobom, które w ostatnich dziesięciu latach przyczyniły się do budowania sanockiej siatkówki.
Pierwszą partię w spotkaniu dobrze rozpoczęli przyjezdni, którzy dwoma skutecznymi blokami, już na samym początku objęli prowadzenie (0:2). W szeregi gospodarzy wkradła się nerwowość, co skutkowało popełnianiem prostych, niewymuszonych błędów (1:4), wtedy o pierwszy czas poprosił trener Piotr Podpora. Po powrocie na boisko w dalszym ciągu punktowali zawodnicy z Jaworzna, a sanoczanie nie byli w stanie przebić się przez ich szczelny blok (1:7). Plas z drugiej linii w wykonaniu Pawła Rusina, dał przełamanie jego drużynie, która zaczęła skrzętnie odrabiać straty (4:11). To właśnie ten zawodnik przy dobrej obronie swoich kolegów punktował zarówno na środku siatki jak i na skrzydle, zmniejszając dystans punktowy do rywali (8:12). Na boisku w zespole TSV pojawił się Piotr Wesołowski, który posyłając na drugą stronę siatki asa serwisowego, zmusił trenera przyjezdnych do wzięcia czasu (11:13). Pomimo mocnych ataków na skrzydle Daniela Gąsiora, a na środku siatki Tomasza Kusiora, rywale wciąż byli lepsi o dwa oczka i nie pozwalali przeciwnikom doprowadzić do remisu (15:17). Dobra zagrywka Wesołowskiego wprowadziła zamieszanie w przyjęciu rywali, a pojedynczy blok Rusina na Bartłomieju Soroce, spowodował, że przyjezdni byli lepsi już tylko o jeden punkt (20:21). Dwa niewymuszone błędy sanoczan w końcówce pierwszej odsłony, dały zwycięstwo drużynie z Jaworzna (21:25).
Podwójny, punktowy blok pary Daniel Gąsior i Tomasz Kusior na lewym skrzydle, rozpoczął drugą partię (2:1). Na boisku toczyła się zacięta walka punkt za punkt, a żadna z drużyn nie mogła odskoczyć rywalom na więcej, niż jedno oczko (3:3, 4:4, 6:6). Pojedynczym blokiem na środku siatki popisał się Kusior, który zatrzymał Władysława Olszowskiego (7:6), od tego stanu punktować zaczęli gospodarze. Sanoczanie fantastycznie spisywali się w obronie, a dograne do siatki piłki naprzemiennie kończyli Gąsior i Rusin ( 10:7). Dwa punktowe ataki na skrzydle Patryka Stącela, oraz błąd w rozegraniu gospodarzy, zniwelował dystans punktowy do jednego oczka (12:11). Miejscowi szybko jednak odrobili przewagę, a skuteczny atak z drugiej linii Rusina, zmusił trenera Mariusza Łozińskiego do wzięcia przerwy (15:11). Natchnieni swoją dobrą grą gospodarze, po czasie grali jak w transie, natomiast błędy popełniali zawodnicy z Jaworzna (18:12). Wysoka przewaga punktowa, jaką uzyskali sanoczanie pozwalała im na spokojne prowadzenie gry (21:14). Sprytny kiwka Gąsiora, tuż za blok rywali dała jego drużynie pierwszą piłkę setową, a autowy atak Stącela zakończył drugą partię (25:15).
Trzecią odsłonę ponownie lepiej rozpoczęli goście, dzięki skutecznym atakom na skrzydle Marcina Wyspiańskiego (1:3). Trener Piotr Podpora nie czekał długo i już na początku partii poprosił o czas dla swojego zespołu. Przerwa podziałała mobilizująco, bowiem po powrocie pod siatkę błędy popełnili przeciwnicy, a na tablicy wyników widniał remis (3:3). Mocne i trudne do przyjęcie zagrywki Daniela Gąsiora, sprawiały problemy zawodnikom z przeciwnej drużyny, a punktowe bloki na swoim koncie zapisywali Dariusz Jakubek oraz Jakub Kalandyk (7:4). Po kolejnym asie serwisowym Gąsiora o czas poprosił szkoleniowiec z Jaworzna (8:4). W zespole z Sanoka na zagrywce pojawił się Rafał Matuła (10:7). Pojedynczy blok na prawym skrzydle Pawła Przystasia, a następnie potężny atak z drugiej linii Matuły, powiększał przewagę miejscowych (14:10). Kiedy kolejnego gwoździa z przesuniętej krótkiej w boisko rywali wbił Kalandyk, o drugi czas poprosił Mariusz Łoziński (16:12). Po przerwie goście próbowali odrabiać straty, jednak seria dobrych zagrywek Kalandyka, sprawiała im problemy w przyjęciu oraz ataku (20:17). Końcówka trzeciego seta była nieco nerwowa, bowiem proste błędy zespołu TSV, pozwoliły zbliżyć się rywalom na jeden punkt (23:22). Atak Gąsiora na skrzydle, a następnie blok na prawym skrzydle pary Przystaś – Kalandyk zakończył seta (25:23).
Czwarta a zarazem ostatnia partia, zaczęła się od nieporozumienia w zespole z Jaworzna (1:0). Od stanu 2:2, punktować zaczęli gospodarze, natomiast błędy popełniali goście (5:3). Oddaną za darmo piłkę, na środku siatki wykorzystał Paweł Przystaś, który popisał się efektowną kiwką (7:5). Podobnie jak w poprzedniej partii, serię dobrych zagrywek zapisał na swoim koncie Jakub Kalandyk, natomiast błąd czterech odbić popełnili przyjezdni (9:5). Po drugiej stronie siatki w polu serwisowym również punktował Marcin Wyspiański, a przy stanie 9:8, o czas poprosił Piotr Podpora. Kiedy sędzia drugi odgwizdał gospodarzom błąd ustawienia, na tablicy wyników pojawił się remis (10:10). Potężne zagrywki Pawła Rusina, po raz kolejny wyprowadziły sanoczan na prowadzenie. Piłki przechodzące do siatki fantastycznie dogrywał libero – Piotr Sokołowki, a ataki na skrzydle kończyli Daniel Gąsior i Rusin (15:10). W decydującej odsłonie seta, błędy popełniała zarówno jedna jak i druga drużyna (19:13). Przyjezdni zdołali zbliżyć się do gospodarzy, jednak w końcówce więcej zimnej krwi zachowali sanoczanie (24:21). Zepsuta zagrywka Władysława Olszowskiego, pozwoliła cieszyć się z wygranej drużynie trenera Piotra Podpory (25:21).
Przed spotkaniem kontuzji w drużynie gospodarzy doznał atakujący - Marcin Golonka. Życzymy mu dużo zdrowia i szybkiego powrotu na siatkarski parkiet.
MVP spotkania: Piotr Sokołowski
MVP rozegranych meczów w 2014 roku: Paweł Rusin
TSV Cell Fast Sanok - MCKiS Jaworzno 3:1
(21:25, 25:15, 25:23, 25:21)
TSV: Jakubek, Rusin, Gąsior, Kusior, Przystaś, Kalandyk, Sokołowski (libero) oraz Matuła, Wesołowski
MCKiS: Mizera, Syguła, Stącel, Fitrzyk, Soroka, Olszowski, Warchoł (libero) oraz Borończyk, Wyspiański, Lipiarz, Łoziński
Lp. | Zespół | pkt |
---|---|---|
1 | MKS V LO Developres Rzeszów | 12 |
2 | SST Mark-Bud Lubcza Racławówka | 11 |
3 | UKS 15 Przemyśl | 8 |
4 | AZS UR Developres II Rzeszów | 3 |
5 | UKS "MOSiR" Jasło | 3 |
6 | AZS UP TSV Sanok | 2 |
7 | Wisłoka Dębica | 0 |
1 | SST Lubcza Racławówka II | 8 |
2 | FENIKS HERON Przeworsk | 7 |
3 | SPS Pruchnik | 5 |
4 | AKS ORKAN Nisko | 3 |
5 | KU AZS UR | 1 |
6 | TKF Anilana Rakszawa II | 0 |
1 | MKS V LO Developres Rzeszów | 10 |
2 | SMS STAL Mielec | 9 |
3 | CES VEGA MOSiR Stalowa Wola | 8 |
4 | MKS Bispol Paradiso Łańcut | 7 |
5 | DAS KĘPA Dębica | 6 |
6 | Wisłoka Dębica | 5 |
1 | Karpaty MOSiR Krosno | 10 |
2 | UKS "MOSiR" Jasło | 9 |
3 | UKS 15 Przemyśl | 8 |
4 | MKS V LO Developres Rzeszów II | 6 |
5 | AOZ Volley Rzeszów | 5 |
6 | TS Sanoczanka Sanok | 4 |
1 | Karpaty MOSiR Krosno | 12 |
2 | UKS MOSiR Dukla | 12 |
3 | TSV Sanok | 10 |
4 | UKS MOSiR Dukla II | 8 |
5 | UKS "MOSiR" Jasło | 7 |
6 | Karpaty MOSiR Krosno II | 7 |
7 | SST Lubcza Racławówka | 7 |
8 | UKS Dębowiec | 6 |
9 | UKS "SAN" Lesko | 6 |
10 | Karpaty MOSiR Krosno III | 6 |
11 | TS Sanoczanka Sanok | 6 |
1 | CES VEGA MOSiR Stalowa Wola | 12 |
2 | KPS Nowa Dęba | 12 |
3 | SMS STAL Mielec | 11 |
4 | CES VEGA MOSiR Stalowa Wola/UKS Zaleszany | 11 |
5 | Stowarzyszenie ULKS Niedźwiada | 9 |
6 | Wisłoka Dębica III | 9 |
7 | Wisłoka Dębica | 8 |
8 | Stowarzyszenie ULKS Niedźwiada II | 8 |
9 | Wisłoka Dębica II | 7 |
10 | Wisłoka Dębica IV | 6 |
11 | AKS ORKAN Nisko | 6 |
1 | UKS 15 Przemyśl | 12 |
2 | MKS Bispol Paradiso Łańcut | 12 |
3 | MKS V LO Developres Rzeszów | 11 |
4 | MUKS Sparta Rzeszów | 10 |
5 | MKS V LO Developres Rzeszów II | 10 |
6 | AOZ Volley Rzeszów | 10 |
7 | MKS Bispol Paradiso Łańcut II | 8 |
8 | UKS 15 Przemyśl II | 7 |
9 | RKS Bolesław Rzeszów | 7 |
10 | KS Marba Sędziszów Małopolski | 6 |
11 | LKS Łęk Ostrów | 6 |