II liga K: Zmienne szczęście naszych drugoligowców
Utworzono: 2014-09-29 00:49:49 - Autor: Patryk Polek

II liga K: Zmienne szczęście naszych drugoligowców

W sobotę rozgrywki II ligi rozpoczęły również panie. Podkarpacie reprezentuje w tym sezonie dwie drużyny. Spośród nich zwycięstwo w czterech setach odniosły zawodniczki MKS SAN-Pajda Jarosław. Przegraną zanotował zaś beniaminek II ligi, Szóstka Mielec.

Jako pierwsze na placu boju stanęły mielczanki, które podejmowały u siebie faworyzowaną drużynę PKCH PWSZ Tarnów. Podopieczne Romana Murdzy pewnie zaczęły ten pojedynek, lecz bardziej doświadczone przeciwniczki odrobiły straty, wyszły na prowadzenie i rozstrzygnęły tę odsłonę na swoją korzyść. W drugiej partii rolę się odwróciły, ale tylko na chwilę. Gdy wydawało się, że tarnowianki kontrolują przebieg seta Szóstka zdobyła kilka punktów z rzędu i odskoczyła na 22:18. PWSZ jeszcze doprowadziła do remisu 22:22, ale ostatnie piłki należały do Szóstki. Mielczanki nie potrafiły utrzymać jakości gry w kolejnych partiach i musiały uznać wyższość rywalek, przegrywając kolejno do 18 i 17, a w całym meczu 1:3. – Liczyłem na trochę więcej, gdyż nie zagraliśmy tego spotkania na pełnych obrotach. Zespół z Tarnowa jest bardzo ułożony, a trener ma dużą możliwość rotacji. U nas to wygląda trochę inaczej, ale nie będę narzekał. Cele tarnowianek są inne niż nasze. My chcemy urywać sety czy punkty mocniejszym zespołom, a wygrywać z drużynami w naszym zasięgu – mówił po spotkaniu szkoleniowiec Szóstki, Roman Murdza.

Szóstka Mielec - PKCH PWSZ Tarnów 1:3
(19:25, 25:23, 18:25, 17:25)


MKS SAN-Pajda nie najlepiej rozpoczął sobotnie spotkanie. Rywalki szybko objęły prowadzenie 4:1, ale kolejnej akcji kontuzji nabawiła się zawodniczka gości. Z początku nie wybiło to z rytmu siatkarki z Wieliczki, które powiększyły prowadzenie do pięciu oczek (10:5). Później gospodynie zdołały odrobić straty, m.in. dzięki dobrej postawie Magdaleny Trojnar oraz Katarzyny Saj i na tablicy widniał wynik remisowy 14:14. Końcówka należała jednak dla przyjezdnych, które po zwycięstwie 25:23 objęły prowadzenie w meczu. Podrażnione takim obrotem sytuacji miejscowe od mocnego uderzenia rozpoczęły kolejną partię. W mgnieniu oka uzyskały sporą nadwyżkę, kontrolując przebieg wydarzeń na boisku. W efekcie podopieczne trenera Pajdy wygrały 25:10, a w kolejnych dwóch odsłonach poszły za ciosem, dając ugrać swoim rywalkom po 20 oczek w każdej z nich i pieczętując pierwsze zwycięstwo w lidze. - Gra była całkiem przyzwoita, ale najbardziej cieszą mnie trzy punkty, bo pozwolą spokojniej podejść do kolejnych meczów – mówił po meczu Piotr Pajda, szkoleniowiec jarosławianek.

MKS SAN-Pajda Jarosław – Kampus Wielicki 3:1
(23:25, 25:10, 25:20, 25:20)

Rozgrywki 2020/2021
Lp. Zespół pkt



Mistrzostwa Polski Sędziów
Jazgot
Rest
Handlopex
Air Res
Green Gas