Utworzono: 2014-05-18 16:12:12

Drugoligowe derby dla rzeszowianek

7. kolejka II ligi kobiet okazała się szczęśliwa dla młodych siatkarek Developresu V LO Rzeszów, które pokonały we własnej hali przetrzebiony kontuzjami zespół MKS SAN-Pajda Jarosław 3:1. Mecz obfitował wiele emocji, nie tylko tych sportowych. Po zaciętym spotkaniu komplet punktów pozostał w Rzeszowie.

Drugoligowe derby dla rzeszowianek
 

7. kolejka II ligi kobiet okazała się szczęśliwa dla młodych siatkarek Developresu V LO Rzeszów, które pokonały we własnej hali przetrzebiony kontuzjami zespół MKS SAN-Pajda Jarosław 3:1. Mecz obfitował wiele emocji, nie tylko tych sportowych. Po zaciętym spotkaniu komplet punktów pozostał w Rzeszowie.

Już pierwsze piłki sobotniego meczu pokazały, że w hali rzeszowskiego V LO spotkały dwie wyrównane drużyny. Zacięta rywalizacja toczyła się aż do stanu 11:14, kiedy to Paulina Dyrek, przyjmująca SAN-Pajdy, popisała się sprytną kiwką. Potem dwukrotnie w aut zaatakowała Aleksandra Kazała, a przewaga przyjezdnych urosła do pięciu punktów. Wtedy na zagrywce pojawiła się Kazała, która skuteczną zagrywką zrehabilitowała się za poprzednie błędy w ataku, niwelując straty Developresu do jednego punktu. W szeregach jarosławskiego zespołu na placu pojawiła się Jagoda Maternia. Młoda zawodniczka popisała się najpierw skutecznym atakiem, a chwilę później dołożyła asa serwisowego, dając swojej drużynie prowadzenie 19:16. W końcówce rzeszowianki odrobiły dystans do rywalek, zdobywając aż cztery punkty z rzędu. Taki obrót spraw spowodował, że pierwsza partia padła łupem gospodyń 25:20.

W drugim secie emocje nie gasły. Zespół z Jarosławia szybko objął prowadzenie 6:3. Przewaga przyjezdnych utrzymała się do połowy seta. Przy remisie po 18, asa serwisowego posłała Krauz i Developres był krok przed jarosławiankami. Ostatnie piłki tej partii należały jednak do SAN-Pajdy, a dokładnie do Jagody Maternia, która raz po raz obijała blok rywalek. Jej łupem padł także ostatni punkt, dający jej drużynie wygraną do 23.

Podrażnione rzeszowianki powróciły w trzeciej odsłonie do dyspozycji z początku meczu. Walka znów toczyła się punkt za punkt. Przy stanie 9:9 z jarosławskich zawodniczek zeszło powietrze, w efekcie czego Developres V LO zdobył aż sześć punktów z rzędu. Zespołowi gości nie pomagały nawet przerwy na żądanie.  Gdy na tablicy widniał wynik 20:11 nerwy puściły trenerowi Piotrowi Pajdzie, który dobitnie wyrażał swoje niezadowolenie z postawy drużyny. Takie zachowanie spotkało się z dezaprobatą sędziego zawodów, który najpierw pokazał szkoleniowcowi żółty kartonik, a chwilę później, widząc dalsze naganne zachowanie trenera gości , wyciągnął czerwoną kartkę. Po tym wydarzeniu na parkiecie nadal dominowały uczennice V LO i to one wygrały 25:15.

Czwarta partia również należała do gospodyń. Jarosławianki dzielnie trzymały się tylko do stanu 12:12. Potem przyjezdne spuściły z tonu, a Developres konsekwentnie powiększał przewagę. Trener Pajda próbował ratować sytuację stosując szereg zmian, ale rezerwowe nie potrafiły odwrócić losów spotkania. Set zakończył się wynikiem 25:15, a cały mecz 3:1 na korzyść zespołu gospodarzy. Nagrodę MVP otrzymała Monika Kawa, atakująca Developresu V LO Rzeszów.

 
Developres MKS V LO Rzeszów – MKS SAN-Pajda Jarosław 3:1
(25:20, 23:25, 25:15, 25:15)

Rzeszów: Kazała, Kawa, Cichoń, Krauz, Barszcz, Wojtunik, Korzeń (L) oraz Mich

Jarosław: Kupczak, Pisarczyk, Chmielarczyk, Dyrek, Saj, Witowska, Trojnar (L) oraz Pyrć (L), Maternia, Pajda, Rój, Sosnowska.



Tomasz Łotocki 

Rozgrywki 2020/2021
Lp. Zespół pkt



Mistrzostwa Polski Sędziów
Jazgot
Rest
Handlopex
Air Res
Green Gas