III liga M: Mecz na szczycie dla AKS-u
Utworzono: 2014-11-30 20:32:41 - Autor: Barbara Setlik

III liga M: Mecz na szczycie dla AKS-u

W ramach ósmej kolejki trzeciej ligi mężczyzn, w rzeszowskiej hali ROSiR rozegrany został pojedynek pomiędzy AKS-em Rzeszów a NEOBUSEM Niebylec. Czterosetowe spotkanie padło łupem gospodarzy, którzy pozwolili przeciwnikom zwyciężyć tylko jedną partię. Zapisując na swoim koncie kolejne zwycięstwo, rzeszowska drużyna objęła pozycję lidera w tabeli.

Pierwszy punkt w spotkaniu po skutecznej kiwce nad blokiem Macieja Majkowskiego zdobyli rzeszowianie (1:0). Mocne zagrywki Michała Środy już na samym początku seta pozwoliły jego drużynie odskoczyć na kilka oczek (1:4). Na zagrywce puntował Tomasz Podulka, przy stanie 2:7 o czas poprosił trener Jerzy Wietecha. Po powrocie na boisko gospodarze zaczęli odrabiać dystans punktowy do rywali. Skuteczny podwójny blok na skrzydle Mateusza Kowalskiego i Kacpra Kaliny, a następnie mocny atak w sam narożnik boiska Kaliny zniwelował starty do trzech oczek (8:11). Dobra passa nie trwała jednak zbyt długo, w szeregi rzeszowskiego zespołu wkradła się niepewność, co skutkowało popełnianiem niewymuszonych błędów (10:14). Kolejną dobrą serie w zagrywce zapisał na swoim koncie Podulka, a jego dwa asy serwisowe zmusiły trenera gospodarzy do wykorzystania drugiej przerwy (10:17). Mimo, że po powrocie pod siatkę drużyna z Rzeszowa ustawiła skuteczny, potrójny blok (12:20), to strata punktowa do zespołu z Niebylca była na tyle duża, że to przyjedni w końcówce dyktowali warunki (13:22). Dwa ostatnie oczka w premierowej odsłonie dla swojego zespołu zdobył Marek Znamirowski (15:25).

Drugą partię, podobnie jak i pierwszą, skutecznym atakiem rozpoczął Maciej Majkowski (1:0). Atak na skrzydle Znamirowskiego pozwolił jego drużynie uzyskać dwupunktową przewagę (1:3). Gospodarze nie pozostawali jednak dłużni,  atak na skrzydle Majkowskiego, a następnie podwójny blok pary Mateusz Kowalski i Tomasz Błądziński doprowadził do remisu (3:3). Od tego stanu punktować zaczęli zawodnicy AKS-u (5:3, 6:3, 11:8). Podwójny blok na skrzydle ustawiony przez Michała Środę i Andrzeja Wielgosza sprytnie obił Kacper Kalina, wtedy o drugi czas poprosił trener Bartłomiej Surowiecki (14:9). Na siatce z dobrej strony pokazywał się Miłosz Pasterniak, który ustawiał skuteczny, pojedynczy blok (19:13). W końcowce w szeregi gospodarzy wkradło się kilka niewymuszonych błędów, kiedy piłkę w aut na środku posłał Mateusz Kowalski o czas poprosił trener Jerzy Wietecha (21:17). Przerwa podziałała mobilizująco, bowiem po powrocie pod siatkę w ataku punktował Błądziński, a udając się na zagrywkę, dołożył bezpośredni punkt (23:17). Zepsuty serwis Grzegorza Denegi pozwolił gospodarzom zwyciężyć w drugiej odsłonie (25:19).

Mocny atak na skrzydle Szymona Wąsowicza, a następnie obite ręce blokujących przez Macieja Majkowskiego rozpoczęły trzecią partię (1:1). Po dobrych kontratakach przeciwnicy zdołali odskoczyć gospodarzom na kilka oczek przewagi (3:5), jednak kiwka w wykonaniu Łukasza Kozuba i potrójny, szczelny rzeszowski blok pozwolił doprowadzić do remisu (7:7). W szeregach zespołu przyjezdnych przytrafiło się kilka własnych, niewymuszonych błędów, co pozwoliło rzeszowianom zbudować trzypunktową nadwyżkę (15:12). Zawodnicy SMS-u skrzętnie odrabiali straty, goniąc swoich rywali. Przechodzącą piłkę na środku wykorzystał Andrzej Wielgosz, a na tablicy wyników pojawił się remis po 20. Kiedy Szymon Wąsowicz zaatakował w sam narożnik boiska (20:21), o czas poprosił trener gospodarzy. Końcówka trzeciej partii to znakomita gra Macieja Majkowskiego, który wbijał gwoździe w boisko przeciwników, dokładając do tego punktowe zagrywki (26:25). To właśnie ten młody zawodnik obijając na skrzydle ręce przeciwników, zdobył dwudzieste ósme oczko (28:26).

Czwartą, a zarazem ostatnią partię, dobrze rozpoczęli gospodarze. Pojedynczy blok Wojciecha Zięzio i as serwisowy Kacpra Kaliny już na samym początku dał rzeszowianom prowadzenie (4:0). Dwa proste błędy po stronie zespołu AKS-u pozwoliły przeciwnikom odrobić stratę punktową (7:4). Kiedy przewaga zespołu Jerzego Wietechy wynosiła już sześć punktów, o czas poprosił szkoleniowiec przyjezdnych (11:5). Po powrocie na parkiet w polu serwisowym pojawił się Tomasz Błądziński, który zapisał na swoim koncie asa serwisowego, a następnie popisał się atakiem po skosie z drugiej linii (14:5). Drużyna z Niebylca nie była w stanie wystrzec się niewymuszonych błędów, odgwizdany przez sędziego błąd dotknięcia górnej taśmy, a następnie podwójne odbicie powiększało przewagę gospodarzy (21:10). Spora przewaga utrzymana przez rzeszowskich zawodników od początku partii pozwalała im spokojnie prowadzić grę w końcówce. (24:12). Potężny atak na skrzydle w wykonaniu Macieja Majkowskiego zakończył całe spotkanie (25:13).

AKS V LO Rzeszów - SMS "NEOBUS" Niebylec 3:1
(15:25, 25:19, 28:26, 25:13)  

Składy zespołów:
AKS: Kozub, Majkowski, Kowalski, Kalina, Błądziński, Pasterniak, Szczęch (libero) oraz Zięzio
SMS: Znamirowski, Środa Michał, Wąsowicz, Wielgosz, Podulka, Denega, Machnica (libero) oraz Jakóbski, Paszek

Rozgrywki 2020/2021
Lp. Zespół pkt
1 SST Lubcza Racławówka 45
2 AKS V LO Rzeszów 44
3 MKS Wisłok Strzyżów 43
4 KLIMA Błażowa 37
5 ProSport Marmax Czudec 32
6 Renga SST Sportur Gmina Łańcut 28
7 TKF Anilana Rakszawa 19
8 TSV Sanok 12
9 TKS Żagiel Radymno 7
10 SPS Pruchnik 3



Mistrzostwa Polski Sędziów
Jazgot
Rest
Handlopex
Air Res
Green Gas