Marcin Kania: Myślę, że decydowały będą detale, który z nas załapie się na mistrzostwa
Utworzono: 2015-08-13 15:28:01 - Autor: Barbara Setlik

Marcin Kania: Myślę, że decydowały będą detale, który z nas załapie się na mistrzostwa

Dzięki dobrym występom w rzeszowskim AKS-ie oraz Młodej Lidze, Marcin Kania znalazł uznanie w oczach trenera Jakuba Bednaruka. Ostatnie dwa tygodnie Marcin spędził na kadrze w Krośnie, a teraz walczy o bilet na Mistrzostwa Świata w Meksyku.

Co mógłbyś powiedzieć o ostatnim sparingowym spotkaniu?

- Można powiedzieć, że ostatnie sparingowe spotkanie z reprezentacją Brazylii zaczęliśmy ospale. Brazylijczycy przycisnęli nas dość mocno zagrywką, ale w miarę z upływem czasu, bodajże od trzeciego seta zaczęliśmy się podnosić i ta gra wyglądała nieco lepiej. Szkoda trochę końcówek, szczególnie tego czwartego seta, gdzie dotknęliśmy siatki, następnie atak w aut i dwa trzy proste błędy przekreśliły szansę na zwycięstwo w tym spotkaniu.

Na środku siatki toczy się walka o miejsce w składzie na Mistrzostwa. Jak oceniasz swoją szansę wyjazdu?

- Myślę, że wszyscy jesteśmy w miarę na równym poziomie. Każdy przyjechał po przerwie, każdy trenuje, szlifuje swoją formę. Mamy okazję pokazania się tutaj w meczach sparingowych, gdzie poziom jest dość wysoki. Tak jak mówię, nasza forma jest wyrównana i myślę, że decydowały będą detale, który z nas załapie się na kolejne obozy i na Mistrzostwa. 

W fazie grupowej zmierzycie się z Rosją, USA i Argentyną. Która z drużyn według Ciebie będzie najtrudniejszym rywalem?

Jeżeli biorąc przykład z seniorskiej siatkówki, to są to reprezentacje z najwyższej topowej półki. W juniorskich rozgrywkach te drużyny plasują się zazwyczaj na wysokich pozycjach, a siatkówka juniorska to jest już poważne granie. Należy się spodziewać, że nasi grupowi rywale to będą trudni zawodnicy i na pewno będą ciężkie przeprawy przez te mecze. 

Opuściłeś rzeszowski AKS, kolejny sezon spędzisz w Krakowie. Jakie są Twoje cele i nastawienie?

- Ja mam nadzieję, że będzie szansa tam troszkę pograć i liznąć trochę tej seniorskiej siatkówki. Chciałbym tam sporo się nauczyć, bo jednak przestawienie się z rozgrywek juniorskich na seniorskie wymaga sporo pracy i dużo treningów. Nie ukrywam, że przydałoby mi się poprawić niektóre elementy. Z optymizmem patrzę na przyszłość, zobaczymy, co się wydarzy. Myślę, że osoba trenera daje takie perspektywy do rozwoju i przekonamy się, co przyniesie ten rok. 

Trener Jakub Bednaruk rotuje składem. Czy to, że zmieniają się wam wyjściowe szóstki oraz rozgrywający jest dla was utrudnieniem?

- Niekoniecznie, chociaż na pewno lepiej znam się z Marcinem Komendą i jest mi łatwiej z nim grać. W perspektywie występów w kadrze, trzeba nauczyć się grać z każdym. Jest to o tyle cenne, że możemy uczyć się wspólnej gry w trudnych warunkach meczowych. 

Czy jest jakaś różnica pomiędzy treningami w klubie a w reprezentacji?

- Na pewno jest różnica w planowaniu treningu. Tutaj, gdy cały dzień jest podporządkowany treningowi, możemy pozwolić sobie na więcej zajęć technicznych w porannym treningu lub jako część popołudniowego. W klubie wygląda to nieco inaczej, ponieważ mamy mniej czasu ze względu na szkołę czy inne zajęcia. Kiedy przechodzimy do fragmentów gry, nie różnią się one specjalnie formą od tych, które mieliśmy w klubie. Tak jak mówiłem, można poświęcić więcej czasu na dopracowanie szczegółów technicznych, czy analizę na bieżąco. 

Rozgrywki 2020/2021
Lp. Zespół pkt



Mistrzostwa Polski Sędziów
Jazgot
Rest
Handlopex
Air Res
Green Gas