IV liga: W obu grupach zgodnie z planem

W 10. kolejce rozgrywek IV ligi nie doszło do żadnych niespodzianek. Swoje mecze pewnie wygrywali faworyci. Dzięki zwycięstwom, jedną nogą w najlepszej czwórce są ekipy Appgo II LO Rzeszów i Czarnych Oleszyce.

ProSport Marmax Czudec pomimo tego, iż zwyciężył w trzech setach, to musiał sporo namęczyć się w spotkaniu przeciwko ekipie z Łańcuta. Już pierwsza partia pokazała, że mecz nie będzie należało do tych z kategorii najłatwiejszych. Marmax przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść dopiero w samej końcówce - zachowując więcej zimnej krwi wygrał 27:25. Druga odsłona była trochę łatwiejsza, jednak triumf 25:22 również nie przyszedł łatwo. Zniechęceni przyjezdni oddali pole walki rywalom w trzeciej części gry. Zespół z Czudca kontrolował sytuację na boisku i dzięki wygranej 25:14 mógł cieszyć się z trzech oczek.

Kolejnego seta w rozgrywkach wygrał MKS Kolbuszowa. Tym razem kolbuszowianie urwali jedną partię mieleckiej Stali, ale na nic więcej nie było ich stać w niedzielnym pojedynku. O niespodziance nie mogło być mowy, bowiem oprócz drugiego, przegranego do 21 przez mielczan seta, pozostałe odsłony toczyły się pod dyktando MKPS-u. Stal zachowała tym samym trzecią pozycję w tabeli i ma jeszcze szanse na awans do czołowej czwórki ligi. W ostatnim spotkaniu tej kolejki niepokonana ekipa Appgo II LO Rzeszów miała problemy tylko w trzeciej partii spotkania przeciwko Kępie Dębica. Pierwsza i druga odsłona była bez historii i rzeszowianie sięgnęli po kolejny komplet punktów w lidze. Więcej o meczu Appgo można przeczytać tutaj.

Wyniki 10. kolejki IV ligi mężczyzn, grupa 1:

ProSport Marmax Czudec - Sportur Team Gmina Łańcut 3:0 
(27:25, 25:22, 25:14)

APPGO II LO Rzeszów - UKS Kępa MOSiR Dębica 3:0 
(25:18, 25:17, 25:23)

MKS Kolbuszowa - MKPS Stal Mielec 1:3 
(13:25, 25:21, 20:25, 18:25)

KPS Siarka Tarnobrzeg - pauza

---

W grupie 2 nadal karty rozdają Czarni Oleszyce. Podopieczni Michała Gontarza tym razem pokonali na wyjeździe ekipę Sokoła Sieniawa, chociaż trener desygnował do gry młodszych zawodników. Do Sieniawy nie pojechał zaś kluczowy środkowy, Grzegorz Kasprzyk oraz Marcin Maksymowicz. Nie przeszkodziło to jednak, by oleszycanie kontrolowali sytuację na boisko na przestrzeni całego meczu i łatwo ograli ostatnią drużynę w tabeli grupy 2. Grający trener, Michał Gontarz, ze spokojem obserwować mógł pojedynek z ławki rezerwowych i pojawiał się na boisku tylko na krótkie zmiany.

Sąsiad zza miedzy Czarnych, AS Procadia Lubaczów, nie przywiózł zaś nawet jednego seta z Adamówki, gdzie mierzył się z miejscowym Spartakusem. Podopieczni Artura Graszy po wysokim zwycięstwie w premierowej odsłonie – 25:17, w drugim i trzecim secie również pewnie triumfowali i zgarnęli cenny komplet punktów.  – Po raz kolejny nasza drużyna ma przestoje, w których tracimy serie punktów. Musimy nad tym pracować – podsumował na łamach portalu elubaczow.com, Tomasz Kida, trener AS Procadii. W ostatnim meczu, dość niespodziewanie, wicelider z Radymna miał spore problemy z przedostatnią ekipą, Gromu Rozbórz Długi. TKS nie po raz pierwszy w sezonie wygrywało już 2:0 (25:23, 25:22), lecz w trzecim secie kompletnie zgubiło rytm, przegrywając wysoko, 18:25. Gospodarze postanowili pójść za ciosem i po zaciętej końcówce, doprowadzili do tie-breaka (27:25). W nim przyjezdni ponownie zaczęli grać swoje, wykazali się większym doświadczeniem i wygrali 15:11, czym zapewnili sobie dwa oczka do tabeli grupy 2, IV ligi.

W zestawieniu grupy 2 w dalszym ciągu z dużą przewagą prowadzą Czarni. Na drugim miejscu plasuje się TKS Żagiel Radymno, zaś trzecia jest AS Procadia Lubaczów.

Była to ostatnia kolejka IV ligi w roku 2014. Rozgrywki zostaną wznowione dopiero 11 stycznia.

Wyniki 10. kolejki IV ligi mężczyzn, grupa 2:

UMKS Spartakus Adamówka - AS Procadia Lubaczów 3:0 
(25:17, 25:22, 25:21)

UKS Sokół Sieniawa - SSPS PBS Czarni Oleszyce 0:3 
(17:25, 22:25, 21:25)

KS Grom Rozbórz Długi - TKS ŻAGIEL Radymno 2:3 
(23:25, 22:25, 25:18, 27:25, 11:15)

MKS Wierzbna - pauza