El. do ME: Polki na inaugurację przegrywają z Niemkami

Nie najlepiej turniej barażowy o awans do ME juniorek rozpoczęły siatkarki reprezentacji Polski. Podopieczne Grzegorza Kosatki w pierwszym meczu rozgrywanych w Moskwie eliminacji uległy Niemkom 0:3. Awansuje tylko zespół z pierwszego miejsca.

W pierwszym składzie biało-czerwonych pojawiła się Aleksandra Kazała. Na zmiany wchodziła zaś Kinga Stronias. Obie zawodniczki są siatkarkami rzeszowskiego Developresu.

Mecz świetnie rozpoczęły Polki, które w partii numer jeden szybko wyszły na prowadzenie 4:1. Podczas pierwszej przerwy technicznej siatkarki Grzegorza Kosatki pewnie wygrywały 8:4, by za chwilę powiększyć swoją przewagę o jeszcze dwa oczka (10:4). Trener rywalek Jens Tietbohl poprosił wtedy o czas dla swoich podopiecznych. Przerwa wyraźnie wybiła z rytmu biało-czerwone i różnica punktowa między zespołami zaczęła się zmniejszać. Wkrótce był remis 12:12. Gra zaczęła się toczyć punkt za punkt, ale po chwili Polki znów odskoczyły (21:18). I tym razem rywalki nie złożyły broni i doprowadziły do wyrównanej, zaciętej końcówki. Ostatecznie to one triumfowały w niej na przewagi 26:24.

Druga odsłona początkowo ponownie przebiegała po myśli Polek. Z wyniku 1:3 szybko jednak zrobiło się po 3 i na pierwszej przerwie technicznej minimalnie wygrywały siatkarki z Niemiec (8:7). Po powrocie na parkiet trwała jednak wymiana ciosów, z której zwycięsko wyszły biało-czerwone (16:14). Przewagi, która w pewnym momencie była aż czteropunktowa (18:14), nie udało im się jednak długo utrzymać. Błędy własne spowodowały, że rywalki doprowadziły do remisu (21:21). Znów o wygranej w secie decydowała końcówka. Inicjatywę przejęła w niej niemiecka ekipa, która ponownie triumfowała, tym razem pokonując Polki do 21.

Rozpędzone Niemki nie dały już wydrzeć sobie zwycięstwa w meczu, wygrywając kolejną odsłonę do 19, choć nie bez problemów. Lepsza postawa zwłaszcza w bloku podopiecznych trenera Tietbohla spowodowała, że to one ostatecznie mogły cieszyć się z wygranego spotkania. Do triumfu doprowadziła je znakomicie spisująca się Julia Schaefer, która zapisała na swoim koncie 17 oczek. Najwięcej punktów po polskiej stronie - 10 - zdobyła z kolei Malwina Smarzek. -Niemki zagrały dzisiaj chyba mecz życia... My też miałyśmy swoje szanse, niestety, wszystkie zmarnowałyśmy - mówiła Strefie Siatkówki po meczu atakująca reprezentacji Polski. - Sytuacja nam się skomplikowała na własne życzenie, ale nie poddajemy się, jeszcze będziemy walczyć - zapowiedziała. Jutro biało-czerwone zmierzą się z reprezentacją Francji.

Niemcy - Polska 3:0 
(26:24, 25:21, 25:19)

Składy zespołów: 

Niemcy: Kemmsies (4), Schafer (17), Holzig (13), Silge (12), Schoelzel (7), Holstein (4), Dreblow (libero) oraz Kuhn i Kunkler (1)
Polska: Smarzek (10), Śmieszek (9), Pacak (2), Grzelak (6), Bałdyga (1), Kazała (4), Kulig (libero) oraz Nowakowska (2), Antosiewicz (9), Stronias (2) i Mras (1)