Liga juniorek: W pojedynku Dawida z Goliatem niespodzianki być nie mogło
Utworzono: 2015-01-19 14:32:49 - Autor: Patryk Polek

Liga juniorek: W pojedynku Dawida z Goliatem niespodzianki być nie mogło

W pojedynku 15. kolejki ligi juniorek Developres Rzeszów bez większych problemów pokonał VEGĘ MOSiR Stalowa Wola w trzech setach. Podopieczne Zbigniewa Barszcza po wygranej premierowej odsłonie do 21, w dwóch następnych partiach pozwoliły zgromadzić swoim rywalkom tylko 27 oczek.

Juniorki VEGI na mecz do Rzeszowa jechały z przekonaniem, że zwycięstwo to swoista „mission impossible”. Młode zawodniczki Jakuba Patkiewicza nie zamierzały jednak odpuszczać swoim bardziej doświadczonym przeciwniczkom i dobrze zaczęły pierwszego seta. Dopiero w końcówce miejscowe potwierdziły swoją klasę i wygrały 25:21. Drugi i trzeci set był kompletnie bez historii. Developres, z reprezentantkami Polski  – Aleksandrą Kazałą i Kingą Stronias – na czele nie dał zbyt wiele pograć przyjezdnym, gładko triumfując kolejno do 14 i 13. – Pomimo zwycięstwa nie jestem zbyt zadowolony  z moich zawodniczek. W takich meczach dziewczyny się trochę obijają – żartował szkoleniowiec Developresu, Zbigniew Barszcz. – Poza tym wpływ na taką dyspozycję mógł mieć też fakt, że graliśmy po Młodej Lidze, w niedzielę rano. Dziewczyny wiedzą, że wygrają dlatego nie zawsze podchodzą do meczu z odpowiednią mobilizacją – tłumaczył trener.

- To nie ta półka. Dziewczyny z Rzeszowa w większości są dwa lata starsze. Wiadomo, że Ola Kazała i Kinga Stronias prezentują poziom reprezentacyjny. W pierwszym secie widać było, że rywalki nie wspięły się na wyżyny, bo pewnie też nie musiały. Liczyliśmy się z porażką, testowaliśmy też różne warianty – podsumował pojedynek trener VEGI MOSiR, Jakub Patkiewicz. -  W pierwszym secie dobrze weszliśmy w mecz. Dużo rzeczy nam wychodziło. Rzeszowianki dużo pomagały nam też zepsutymi zagrywkami. Gdyby rywalki chociaż połowę z nich przebiły, to pewnie nie byłoby tak małej przewagi. Następne sety były już bez historii – dodawał szkoleniowiec ekipy ze Stalowej Woli.

W innym spotkaniu ekipa Developresu Rzeszów II dość niespodziewanie wygrała z MKS-em SAN-Pajdą Jarosław 3:1. Trener Zbigniew Barszcz bardziej zadowolony był z tego pojedynku. - Ciekawy mecz rozegrał z kolei nasz drugi zespół juniorek. Nominalnie są to kadetki, lecz grają one w juniorkach. Dziewczyny pokonały SAN-Pajdę Jarosław II i z nich można być zadowolonym. To był dobry mecz, po obu stronach siatki widać było dużą wolę walki. Ten wynik traktujemy w kategoriach małej niespodzianki – zakończył rzeszowski trener.

W tabeli ligi juniorek prowadzi MKS SAN-Pajda Jarosław, przed Szóstką Mielec i Developresem Rzeszów. Warto jednak dodać, że rzeszowianki rozegrały dwa lub trzy mecze mniej od swoich rywalek i nie znalazły jeszcze pogromcy w rozgrywkach. Zestawienie zamyka MKS MOS V LO Rzeszów z 15 porażkami na koncie.

Developres SkyRes V LO Rzeszów – VEGA MOSiR Stalowa Wola 3:0 
(25:21, 25:14, 25:13)

Składy zespołów:
Developres: Kazała, Kawa, Pasierb, Gogol, Grodzka, Kowal, Stronias, Lechowska, Cur, Kostrzewa (libero)
VEGA: Czerwonka, Mierzwa, Plizga, Hanejko, Szajowska, Urbaniak, Zawierucha (libero) oraz Sibiga

W pozostałych meczach 15. kolejki ligi juniorek:

Developres SkyRes V LO Rzeszów II - MKS SAN-Pajda Jarosław II 3:1 
(22:25, 25:11, 25:16, 25:20)

MKS SAN-Pajda Jarosław - Karpaty MOSiR Krosno 3:0 
(25:13, 25:10, 25:12)

PBS Bank Sanoczanka Sanok - UKS SMS Szóstka Mielec 0:3 
(15:25, 15:25, 14:25)

KPS Nowa Dęba - MKS MOS V LO Rzeszów 3:0 
(25:17, 27:25, 25:23)

Rozgrywki 2020/2021
Lp. Zespół pkt
1 SST Lubcza Racławówka 45
2 AKS V LO Rzeszów 44
3 MKS Wisłok Strzyżów 43
4 KLIMA Błażowa 37
5 ProSport Marmax Czudec 32
6 Renga SST Sportur Gmina Łańcut 28
7 TKF Anilana Rakszawa 19
8 TSV Sanok 12
9 TKS Żagiel Radymno 7
10 SPS Pruchnik 3



Mistrzostwa Polski Sędziów
Jazgot
Rest
Handlopex
Air Res
Green Gas